Ubrania przyszłości już są wśród nas: jak programowalne materiały zmieniają modę

Pamiętacie te futurystyczne filmy z lat 90., gdzie bohaterowie mieli ubrania dostosowujące się do sytuacji? Okazuje się, że przyszłość nadeszła szybciej, niż się spodziewaliśmy. W moim laboratorium na Politechnice Łódzkiej właśnie testujemy prototyp koszuli, która potrafi regulować swoją przepuszczalność powietrza w zależności od aktywności użytkownika. To nie żart – takie technologie już działają!

Od science fiction do naszej szafy

Kiedy w 2017 roku firma Ministry of Supply zaprezentowała inteligentną marynarkę z pamięcią kształtu, branża modowa przewróciła się na głowę. Dziś takie rozwiązania stają się coraz bardziej powszechne. Oto kilka przykładów, które mogą Cię zaskoczyć:

• Selfridges w Londynie sprzedaje już sukienki zmieniające kolor pod wpływem temperatury ciała (cena? tylko 2500 funtów)
• Nike Adapt BB – buty, które same się zawiązują i dostosowują kształt w ciągu dnia
• Ralph Lauren w kolekcji polo z czujnikami EKG wbudowanymi w materiał

Najciekawsze jest to, że wiele z tych technologii pochodzi z… wojska. Materiały stosowane w kombinezonach kosmonautów czy kamuflażu adaptacyjnym teraz trafiają do masowej produkcji.

Medycyna i sport: gdzie programowalne tkaniny robią różnicę

W medycynie takie rozwiązania są prawdziwym game-changerem. Pracuję z zespołem nad prototypem skarpet dla diabetyków, które mierzą poziom cukru przez skórę, eliminując konieczność nakłuwania palców. Testy wykazały dokładność na poziomie 93% w porównaniu z tradycyjnymi glukometrami.

W sporcie wyczynowym różnica jest jeszcze bardziej widoczna. Nowe stroje pływackie z włókien reagujących na nacisk wody mogą poprawić wyniki nawet o 3% – w zawodach wysokiej klasy to kolosalna przewaga.

Ciemna strona inteligentnej mody

Nie chcę jednak malować wyłącznie różowego obrazka. Technologia ma swoje wady, o których mało kto mówi:

Największym wyzwaniem jest chyba trwałość. W testach laboratoryjnych zauważyliśmy, że po 30 praniach niektóre funkcje zaczynają zawodzić. Producenci obiecują poprawę, ale na razie to wciąż technologia dla early adopters.

Jak to wygląda w Polsce?

Wbrew pozorom, nie jesteśmy w tyle. Polski startup Wearable Technologies opracował system monitorowania postawy ciała wpleciony w materiał koszuli biznesowej. A w Łodzi powstaje właśnie pierwsza linia ubrań z materiałów zmieniających kolor pod wpływem promieni UV – idealne dla rodziców małych dzieci.

Najbardziej obiecujący jest chyba projekt SmartTextiles Poland, który łączy tradycyjne polskie wzornictwo z najnowszymi technologiami. Ich haftowane elementy przewodzą prąd i mogą pełnić funkcję interfejsu dotykowego.

Czy warto inwestować w takie ubrania już teraz?

Moja rada? Jeśli szukasz gadżetu – lepiej poczekać. Ale w konkretnych zastosowaniach (medycyna, sport wyczynowy, zawody wysokiego ryzyka) to już teraz może być strzał w dziesiątkę. Pamiętaj tylko o trzech rzeczach:

1. Sprawdź, czy producent gwarantuje aktualizacje oprogramowania
2. Zastanów się, czy naprawdę potrzebujesz wszystkich funkcji
3. Upewnij się, że serwis jest dostępny w Twoim kraju

Ja osobiście wierzę, że za 5-10 lat takie technologie będą standardem. Kiedy pierwszy raz założyłem koszulę, która sama się ochładza, poczułem się jak w filmie sci-fi. Dziś nie wyobrażam sobie bez niej letnich dni w mieście.

A Ty? Jesteś gotów na ubrania, które myślą za Ciebie? Może już jakieś masz w szafie? Podziel się swoją opinią w komentarzu!